Kolekcjonerzy dzieł sztuki najczęściej wybierają inwestycje w obrazy. Na świecie, zwłaszcza w Europie Zachodniej i USA, taka forma lokowania finansów jest bardzo popularna i rozwinięta od lat. Wystarczy wspomnieć prężnie działające domy aukcyjne w Londynie – w prawdziwym raju dla koneserów. Choć w Polsce inwestycje w obrazy nie są tak powszechną formą lokowania kapitału jak za granicą, to zauważa się coraz większe zainteresowanie.
W jakie obrazy inwestować?
Koneserzy zadają sobie pytanie, w jakie obrazy inwestować, kierują się przy tym różnymi kryteriami – zasobnością portfela, przewidywanymi zyskami z inwestycji, względami artystycznymi, estetycznymi, rangą nazwiska malarza, trendami lub swoją intuicją. W Polsce największym zainteresowaniem cieszą się obrazy czasu Młodej Polski i dzieła współczesne oraz uznane nazwiska takie jak Witkacy, Malczewski czy Kossak – inwestycje w nie są opatrzone małym ryzykiem. Przeglądając strony domów aukcyjnych, zauważa się, że najbardziej pożądane są obrazy olejne na płótnie. Cenione są za pieczołowity proces powstawania, trwałość materiałów, stąd takie dzieło może przetrwać wieki,
a inwestycja w obraz olejny na płótnie jest perspektywiczna i daje największą gwarancję zysku po latach.
Odpowiadając na pytanie, jak inwestować w obrazy, warto dodać, że ważne jest sprawdzenie, czy obraz posiada Certyfikat Autentyczności Dzieła Sztuki. Prace spełniąjące te kryteria na rynku aukcyjnym to obrazy inwestycyjne.
Czy warto inwestować w obrazy?
Pytanie – czy warto inwestować w obrazy w ostatnich czasach stało się niezwykle popularne, na co wpływ mają czasy pandemii oraz obecnie wysoka inflacja. Jest to naturalne, ponieważ inwestorzy zaczęli szukać napewniejszych form lokowania finansów, a inwestycje w obrazy są jednymi
z najbezpieczniejszych. Nie dotyczą ich kryzysy finasowe, pandemie i zawirowania na giełdzie. Mało tego w takich trudnych sytuacjach ekonomicznych zyskują a wartości i stanowią pewną lokatę pieniędzy.